Stadion Dziesięciolecia
Stadion Dziesięciolecia powstał w 1955 roku, zburzono w roku 2008. Na początku swojej 63 letniej historii służył jako obiekt sportowy, jednak prawdziwą sławę przyniosły mu lata 90. Obiekt ten wybudowano jako stadion piłkarski i lekkoatletyczny. Na trybunach w czasie największych imprez mieściło się nawet 100 tysięcy widzów. Początkowo stadion wykorzystywany był do imprez sportowych, kulturalnych oraz okolicznościowych (m. in. dożynek), jednak od lat 80 kiedy jego utrzymanie stało się zbyt kosztowne zaczął niszczeć.
Po przemianach politycznych 1989 roku obiekt został wydzierżawiony dla celów handlowych firmie Damis. Na koronie stadionu oraz na okalających go parkingach powstały stanowiska dla handlu detalicznego. Przez następne lata targowisko rozrosło się na tereny sąsiadujące z obiektem sportowym w stronę dworca PKP Stadion – czyli na tzw. Błonia.
W roku 1996 targowisko otrzymało nazwę Jarmark Europa. Nazwa dobrze symbolizowała znaczenie, jakie bazar zyskał w skali europejskiej. Znaczenie miały również rozmiary, które osiągnął – pod koniec swojego istnienia bazar zajmował powierzchnię 38 hektarów i było jednym z największych targowisk Europy. Według szacunków Centralnego Biura Śledczego (CBŚ) z 2001 roku obroty na Stadionie X-lecia sięgnęły 12 miliardów złotych. Większość transakcji była zawierana w szarej strefie – pokazuje to stosunek szacunków CBŚ do tych zliczanych na podstawie udokumentowanych transakcji. Tych ostatnich było na 500 milionów złotych – a więc 24 razy mniej!
Początkowo większość handlujących, obok kupców polskich, stanowili obywatele krajów byłego ZSRR. Następnie coraz liczniej dołączali do nich Wietnamczycy. Po zadomowieniu się na targowisku tych dwóch grup miejsce zaczęło przyciągać migrantów z innych krajów- chociaż nigdy liczebnie nie przewyższyli oni dwóch pierwszych wymienionych grup. W trakcie rozmów prowadzonych z obcokrajowcami dowiedziałam się że jego sława sięgnęła Niemiec, Rosji ale nawet Bangladeszu czy Wietnamu. Migranci dowiadywali się już w kraju rodzinnym o targowisku w Polsce na którym można łatwo znaleźć pracę, kontakty oraz załatwić dokumenty.
W kolejnych latach różne towary stanowiły większość sprzedawanych na targu, jednak jedną z ważnych cech jarmarku Europa była ich różnorodność. Początkowo dużą część stanowiły militaria – ubrania, broń, naboje itp. Na bazarze sprzedawane były też olbrzymie ilość pirackich płyt DVD. Jarmark Europa był też znany ze sprzedaży tanich ubrań. Można tu było znaleźć odzież oraz buty z podrobionymi znakami markowymi, jak też podrabiane alkohole i perfumy. Dostępny był również sprzęt RTV i AGD. Oferowane były też najróżniejsze towary pochodzące z kradzieży, jak na przykład telefony komórkowe lub samochody. W alejkach targu znaleźć można najróżniejszy drobny sprzęt elektroniczny, taki jak budziki, zegarki, timery, radia, itp. Wprawny klient znajdzie wędki, torebki i tanie kosmetyki. Specyficzną ofertą targowiska jbyła oferta dla Wietnamczyków. Społeczność wietnamska w Polsce skupia swoje życie właśnie wokół tego bazaru. W zakamarkach targu znaleźć można sklepy z żywnością typowo wietnamską, z produktami sprowadzanymi z Wietnamu, kafejki internetowe, wypożyczalnie wietnamskich filmów, bary wietnamskie oraz świątynię buddyjską.
Dla turystów oraz klientów odwiedzających targowisko po raz pierwszy, układ uliczek, straganów i alejek mógł być mylący. Nie było łatwo się odnaleźć, targowisko sprawiało wrażenie chaotycznego i nieuporządkowanego. Jednak jak wszystkie takie organizmy, również i Jarmark Europa miał swój własny wewnętrzny porządek. Według terminologii używanej przez handlujących bazar dzielił się na „Rumunię” – część bazaru gdzie według sprzedawców znaczną grupą handlarzy są obywatele Rumunii. Część ta znajdowała się niedaleko dworca PKS od strony Wybrzeża Szczecińskiego. Inną częścią targu była „Bułgaria”, która znajduje się przy dworcu PKS w stronę Alei Zielenieckiej.
Polacy i Wietnamczycy mieszali się i można było spotkać ich w każdej części bazaru, jednak największe skupisko Polaków było w części najbliżej Ronda Waszyngtona w stronę Korony, oraz dookoła korony. „Wietnam” natomiast rozpościerał się na Błoniach – pomiędzy Stadionem piłkarskim, a dworcem PKP Stadion. Kolejną charakterystyczną częścią bazaru była korona. Handlowała tam tak zwana „reszta świata”: Nigeryjczycy, Somalijczycy, Kameruńczycy, Ghańczycy, Pakistańczycy, Bengalczycy, Hindusi, Ormianie, Białorusini, Rosjanie, przybysze ze Sri Lanki oraz z wielu innych krajów. „Nocny Stadion” mieścił się natomiast na parkingu za stadionem piłkarskim, wzdłuż wybrzeża Szczecińskiego.
Projekty zamknięcia całego terenu targowiska lub też jego części wywoływały burzliwe dyskusje w lecie 2007 roku. W ciągu ostatnich lat przed zamknięciem stale toczyły się dyskusje, podejmowano kolejne decyzje o terminie zamknięcia bazaru oraz przyszłości handlarzy na nim pracujących. Kwestie ta budziły wiele emocji i tyleż kontrowersji. Gdy doszło do ostatecznego zamykania kolejnych części targowiska handlarze aktywnie stawiali opór, doszło do przepychanek z agencją ochrony próbującą zamknąć targowisko.
Od października 2007 roku kiedy to zamknięto pierwszą część Jarmarku Europa – Koronę w kolejnych miesiącach wyłączano z użytku kolejne obszary targowiska. 6 września 2008 roku minister sportu i turystyki oficjalnie zamknął Stadion Dziesięciolecia aby rozpocząć prace budowlane pod Stadion Narodowy.
Autorką tekstu jest Magdalena Szeniawska.
Tekst Stadion dziesięciolecia jest fragmentem tekstu opublikowanego w "Etnografii do kieszeni". Jest to część projektu finansowanego ze środków Ministerstwa Nauki i Szkolnitwa Wyższego..